Dwa arkusze tektury introligatorskiej o grubości 3mm to materiał na którym będziemy pracowali. Koszt jednego to ok. 6 złociszy, do dostania w specjalistycznych sklepach z materiałami dla plastyków. Arkusze muszą być wielkiego formatu, B1 o wymiarach 707 mm na 1000. Dłuższa ściana areny będzie miała długość 70 cm. Nie kupujemy kartonów pociętych w mniejsze arkusze.
Na obu arkuszach za pomocą linijki rysujemy linie proste co 9 cm.
Jeśli nic nie skopiemy powinniśmy otrzymać 11 elementów plus pasek 1 centymetra.
Za pomocą ostrego noża do tapet lub skalpela tniemy tekturę na pasy. Pierwsze cięcie postarajcie się wykonać powoli i dokładnie , nie musi być głębokie, wystarczy że "zarysujecie" drogę ostrza. Drugie cięcie może być silniejsze, jednak nie może być zbyt intensywne, inaczej ostrze może ześlizgnąć się z linii. Jeśli tak się stanie, to nie wpadamy w panikę tylko odwracamy arkusz i tniemy z drugiej strony zaznaczonej linii.
Trzecie cięcie idzie samo i można docisnąć ostrze. Pamiętajcie o podłożeniu czegoś pod tekturę, żeby na pociąć dywanu lub blatu: najlepiej sprawdzają się tekturowe podkłady, miękkie na tyle by nie tępiły nam ostrza.
Tniemy, tniemy, tniemy. Polecam jakąś wesołą muzyczkę jako podkład pod pracę: ja miałem odpalonych Clash'ów...
Kiedy potniemy nasze dwa arkusze na 22 pasy, odkładamy z nich 10 na zewnętrzną część, a pozostałe 12 za pomocą ołówka dzielimy na dwa pasy: 3 i 6 centymetrowe.
Tniemy, tniemy, tniemy... Myślimy o jakiś przyjemnych sprawach i cieszymy się wizją niedalekich rozgrywek w naszą nową pstrykankę...
Powinniśmy otrzymać:
-10 pasów 70x9,
-12 pasów 70x6 i
-12 pasków 70x3 cm oraz
-2 pasy ok. 1 cm (niepotrzebne).
Liczymy czy się zgadza i cieszymy się, że tak...
Połowę otrzymanych elementów tniemy na 35 centymetrowe pasy tektury. Z nich powstaną boczne ściany naszej Areny.
Teraz dzielimy nasze pasy na 9 części:
-5 elementów 70x9,
-5 elementów 35x9,
-5 elementów 35x9,
-6 el. 70x6,
-6 el. 35x6,
-6 el. 35x6,
-6 el. 70x3,
-6 el. 35x3 i
-6 el. 35x3.
Trzeba je połączyć ze sobą by stworzyły 9 "cegiełek" o trzech wysokościach.
Z grubsza czyścimy tekturę z kurzu i strzępków papieru, nakładamy cienką warstwę kleju i przyciskamy. Możemy postąpić zgodnie z zaleceniami producentów kleju co da nam pewność że nasza budowla nie rozpadnie się po pierwszym ataku berserkera...
Co do kleju: ja korzystałem ze stolarskiego Winacolu, prawie bezwonny, nie brudzi się i dobrze trzyma. 2, 40 za 40g tubkę, ale podejrzewam, że każdy klej do drewna powinien się sprawdzić. Polecam przygotować sobie ok. 200g na całą strukturę: to średniej wielkości butelka kleju z markecie budowlanym ok. 20 peelenów lub 5-6 tubek za 2, 3 zeta. Sklejamy ze sobą paski tworząc 9 elementów naszego pola bitwy...
Kolejne kroki w następnym poście....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz